Ilość zapałek w przeliczeniu na metr
myśli kwadratowych. Odpalaj jedną po drugiej, trzecią za dziesiątą
przez piętnastą czerwień draski, odpalaj, niech żar ubiegłych
ideałów zadymi przestrzeń. Płonę, a siniak na prawym łokciu
lewego uda mieni się karawaną fioletów. Znamię wojny o własną
tożsamość przy akompaniamencie brzędolenia Fryderyka, nie wydaje
się być już takie buntownicze. Fryderyk Ch. podejrzany o
ugładzenie mogiły uprzednich szaleństw. Ktokolwiek widział
ktokolwiek zdechł. Nie będę płakał po trupach moich ojców. Ich
wydęte, idealistyczne brzuchy uleciałych marzeń odcięły mi
dostęp do tlenu. Przepraszam Cię M. wybaczysz mi te wszystkie moje
przećpane cukierki na receptę. Ja też nie chciałem zgubić,
gdzieś pomiędzy palcami, świata. Pardon za te moje obślizgłe
paluchy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz